czwartek, 22 marca 2012

Labrador - po raz 21 najpopularniejszym psem Ameryki!

Dziś przeczytałam, że labrador retriever jest już po raz dwudziesty pierwszy najpopularniejszym psem w Stanach Zjednoczonych. Nie schodzi z pierwszego miejsca od 1990 roku.
Pełny ranking można zobaczyć na stronie American Kennel Club.

"Marley i ja: Życie, miłość i najgorszy pies świata"

Jakiś czas temu oglądaliśmy film pt. "Marley i ja", który powstał na podstawie książki, której autorem jest amerykański felietonista John Grogan. Opis filmu można przeczytać m.in. tutaj. Film był naprawdę świetny, ale przeczuwałam, że książka będzie o wiele lepsza i nie zawiodłam się.
John Grogan opowiada o trzynastu latach życia ze swoim psem rasy labrador retriever o imieniu Marley. Powieść rozpoczyna się w momencie, gdy młode małżeństwo bierze do swojego domu małego szczeniaczka, a kończy, gdy ta sama dwójka ludzi już w średnim wieku wraz ze swoimi dziećmi musi pożegnać przyjaciela i członka rodziny. Opowiada o miłości, życiu i przyjaźni z psem, który demoluje i niszczy wszystko dookoła, cierpi na niepohamowany apetyt, ślini się, zostaje nawet wyrzucony ze szkoły dla psów, a na dodatek panicznie boi się burzy. Lecz przede wszystkim opowiada o psie, który potrafi cieszyć się życiem i uczy tego swoich właścicieli. Zachęcam do przeczytania tej książki :)


„Marley kazał mi pamiętać o tym, że życie jest krótkie, że składa się z ulotnych radości i straconych okazji. Przypomniał mi, że każdy z nas tylko raz ma szansę trafić w dziesiątkę, bez prawa do powtórek.”

"Marley każdego dnia z nieokiełznaną rozrzutnością i radością uczył mnie życia - tego, jak chwytać chwilę i iść za głosem własnego serca. Pies do niczego nie potrzebuje szpanerskich samochodów, wielkich domów i markowych ciuchów. Symbole pozycji społecznej nie mają dla niego znaczenia. Wystarczy mu zabłocony kawałek patyka. Pies nie osądza innych po kolorze ich skóry, wierze i pochodzeniu, ale na podstawie tego, kim są w środku. Psu jest wszystko jedno, czy jesteś biedny, czy bogaty, wykształcony, czy analfabeta, mądry, czy głupi. Daj mu serce, a on odda ci swoje.
To jest naprawdę całkiem proste, a jednak my, ludzie, o tyle mądrzejsi i bardziej wyrafinowani, stale mamy kłopoty z określeniem, co się liczy, a co nie.
Zrozumiałem, że wszystko byłoby z nami w porządku, gdybyśmy tylko otworzyli oczy. Czasem potrzebny jest pies z brzydko pachnącym oddechem, fatalnymi manierami i czystymi intencjami, żeby pomóc nam zobaczyć"
- John Grogan "Marley i ja"

wtorek, 6 marca 2012

Retrievery w pracy

Dzisiaj znów byłyśmy razem w pracy :) Karmen tym razem miała trochę rozrywki, ponieważ był również Ali - jej o tydzień starszy kolega rasy Golden Retriever.